Witajcie twardziele i twardzielki!
Często, ludzie którzy mnie obserwują nie mogą wyjść z podziwu: jak to możliwe że on tyle je, a, wciąż szczupły?! „Pewnie geny”… „Młody jest to temu”…
Oczywiście gdybym miał wytłumaczyć to bardzo szczegółowo pewnie brakło by Wam popołudnia ale…
Pozwólcie że, opowiem dzisiaj o jednym, praktycznym „tipie”, który pozwoli Wam jeść, może nawet więcej niż jecie i tracić na wadze.
Na samym początku musimy sobie wytłumaczyć dwa proste pojęcia z zakresu żywienia:
-Gęstość odżywcza
-Gęstość energetyczna (lub kaloryczna)
Lecimy! Pierwsze z dwóch odnosi się do produktów spożywczych które, charakteryzują się dużo ilością witamin, minerałów czy błonnika pokarmowego, skondensowaną w niedużej ilości produktu. Jak się pewnie domyślacie na szczycie tej grupy produktów będą warzywa, owoce, zdrowe tłuszcze, produkty pełnoziarniste itd.
Czyli te powszechnie uważane za „zdrowe”.
Druga grupa to produkty spożywcze , które charakteryzują się dużą ilością kalorii, skondensowanych w niewielkiej ilości danego produktu. Tutaj wymienić należy np. frytki, piwo, słodycze, cukier itd.
Rozumiejąc te pojęcia łatwiej Wam będzie zrozumieć fakt iż często zdarza się że, osoby otyłe są niedożywione. Dzieje się tak ponieważ, ich żywienie jest ubogie w produkty gęste odżywczo, natomiast obfituje w te gęste energetycznie.
No dobra, ale miał być „tip” jak jeść dużo i chudnąć: -To proste, jeszcze tego nie dostrzegłeś?
Zadbaj o to żeby, w Twoim jadłospisie było więcej, produktów z grupy pierwszej i tyle!!!
Możecie, wierzyć lub nie ale, ja spożywam około 1kg warzyw i owoców dziennie. Dużo objętościowo jedzenia, gęstego odżywczo ale, nie gęstego kalorycznie.
Ten patent używam także, podczas wyjazdów wakacyjnych, różnego rodzaju imprez itd.
Oczywiście nie tylko ten… :P
Dzięki za uwagę i jeśli się podobało zostaw łapkę w górę!
Comments